W dniu wczorajszym (15.12.2021) została przyjęta poprawka do projektu ustawy budżetowej na 2022 r. zgłoszonej przez posła Solidarnej Polski Janusza Kowalskiego, zakładającej obniżenie subwencji oświatowej w części ogólnej dla samorządów o kwotę 39 milionów 800 tysięcy złotych. Zmiany będą miały bezpośredni wpływ na środki przeznaczone na naukę w szkołach języka niemieckiego jako języka ojczystego. W piątek, podczas posiedzenia plenarnego, odbędzie się głosowanie nad poprawką.
Według posła Kowalskiego postanowienia polsko-niemieckiego Traktatu dobrosąsiedzkiego nie są realizowane, a środki finansowe, przeznaczane na naukę języka niemieckiego przez dzieci i młodzież mniejszości niemieckiej w Polsce, powinny być przekazane na finansowanie nauki języka polskiego w Niemczech. Poseł Kowalski zapomina jednak o tym, że w Niemczech, ze względu na federalną strukturę kraju, edukacja znajduje się w gestii poszczególnych landów. I tak, o ile w danej szkole wystarczająca jest liczba dzieci, których rodzice deklarują chęć uczęszczania na lekcje języka polskiego jako języka ojczystego, jest im to umożliwiane; tak, jak to jest na przykład w Nadrenii-Północnej Westfalii, gdzie wnioski o naukę języka polskiego w roku szkolnym 2019/2020 złożyli rodzice prawie 5 tysięcy dzieci.
„Według mojej oceny i doświadczenia poprawka zostanie przez rządzących przegłosowana i będzie obowiązywała”, komentuje poseł mniejszości niemieckiej, Ryszard Galla. „Dla mnie najważniejsze jest, w jaki sposób będzie ona realizowana przez ministerstwo, które zobowiązane jest do stosowania przepisów prawnych, konstytucji, ustawy o mniejszościach i ustawy oświatowej. W najbliższym czasie złożę interpelację, w której zażądam wyjaśnienia, jaki skutek będzie to miało na dzieci, uczące się języka niemieckiego jako języka ojczystego”, uzupełnia.
Jeszcze wczoraj w swoim wystąpieniu poseł Galla apelował przeciwko zmianom w budżecie. Z uwagi na ograniczony czas, jaki poseł miał do dyspozycji, podczas wystąpienia nie wygłosił wszystkich wątków, zawartych w przygotowanym wcześniej przemówieniu. Pełną jego treść prezentujemy poniżej.
Pani Marszałek, Wysoka Izbo, Szanowny Panie Ministrze, Szanowny Panie Premierze,
jeżeli jeszcze przed kilkoma tygodniami ktoś by mi powiedział, że II czytanie rządowego projektu ustawy budżetowej na 2022 r. może mieć ogromne znaczenie dla przyszłości mniejszości niemieckiej w Polsce, niestety od tej negatywnej strony, to pomyślałbym, że nie jest to możliwe, bo przecież projekt ustawy budżetowej na 2022 r. był bardzo korzystny dla mniejszości narodowych i etnicznych. Wobec tego nie zakładałem, że z mojej strony zaistnieje jeszcze konieczność podjęcia jakichś konkretnych działań w tym obszarze. Niestety, ostatnie wydarzenia zmuszają mnie do podjęcia stanowczej interwencji. Co mam konkretnie na myśli? Chodzi o poprawkę do projektu ustawy budżetowej na 2022 r., której chęć złożenia w II czytaniu ogłosił niedawno w mediach społecznościowych jeden z posłów Zjednoczonej Prawicy. Poseł ten zaznaczył też, że poprawka ta ma poparcie MEN.
O jaką konkretnie poprawkę chodzi? Już Państwu tłumaczę, bo być może nie wszyscy posłowie rozumieją te sprawy.
Poprawka, której zasadność chciałbym zakwestionować, dotyczy zmniejszenia wydatków o kwotę 39.800 tys. zł w części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego (rozdz. 75801, dotacje i subwencje), z przeznaczeniem na zwiększenie wydatków w części 83 – Rezerwy celowe na utworzenie nowej pozycji pn. „Środki na nauczanie języka polskiego w Niemczech” (rozdz. 75818, w tym: dotacje i subwencje 29.850 tys. zł i wydatki bieżące jednostek budżetowych 9.950 tys. zł). Mówiąc w skrócie, chodzi tutaj o zmniejszenie finansowania nauki języka niemieckiego jako języka mniejszości narodowej o 39 milionów złotych. Co więcej, poseł zgłaszający tę poprawkę zapowiedział wnioskowanie o dalsze zmniejszenie tego finansowania o 119 milionów złotych w 2023 r. w stosunku do poziomu wydatków na ten obszar w br. Gdyby ta poprawka została przyjęta, to byłby to bardzo niebezpieczny precedens dla mniejszości narodowych i etnicznych w Polsce. Co więcej, byłoby to działanie sprzeczne z obowiązującymi w Polsce przepisami.
Przede wszystkim system wsparcia edukacji mniejszościowej dotyczy wszystkich mniejszości narodowych i etnicznych oraz społeczności posługującej się językiem regionalnym, które zostały ujęte w ustawie z dnia 6 stycznia 2005 r. o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym. W ramach działania tego systemu środki finansowe z puli dodatkowej kwoty części oświatowej subwencji ogólnej trafiają do polskich samorządów. Ilość środków, które otrzymują w tym obszarze samorządy, jest wyliczana w oparciu o skomplikowany algorytm, określony w rozporządzeniu MEN. Następnie środki te są przez samorządy przekazywane szkołom, w których nauczany jest język mniejszości narodowej. Nie ma tutaj przy tym wyróżnienia, które uzależniałoby wysokość przyznanych środków w zależności od tego, czy dana osoba jest członkiem określonej mniejszości narodowej, np. mniejszości niemieckiej. Zajęcia z języka mniejszości narodowej są organizowane na wniosek rodziców, którzy składają odpowiednią deklarację o objęcie ich dzieci tym nauczaniem. Po spełnieniu tych formalności zajęcia te stają się obowiązkowe dla ucznia, w przypadku którego została złożona deklaracja o objęcie go nauczaniem.
Niezwykle istotne jest to, że w polskim ustawodawstwie brak jest specjalnych uregulowań i przepisów poświęconych wyłącznie mniejszości niemieckiej. W jego ramach nie istnieją też fundusze, które przysługiwałyby tylko mniejszości niemieckiej. Przepisy odnoszące się do mniejszości narodowych i etnicznych oraz społeczności posługującej się językiem regionalnym dotyczą wszystkich tych grup, w tym także mniejszości niemieckiej. Ustawa z dnia 6 stycznia 2005 r. o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym obowiązuje nas wszystkich. Co niezwykle ważne, art. 8 pkt 4 tej ustawy stanowi, że „osoby należące do mniejszości mają w szczególności prawo do nauki języka mniejszości lub w języku mniejszości”. Natomiast zgodnie z art. 17 ustawy „realizacja prawa osób należących do mniejszości do nauki języka mniejszości lub w języku mniejszości, a także prawa tych osób do nauki historii i kultury mniejszości odbywa się na zasadach i w trybie określonych w ustawie z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (…)”. Ustawa nie wskazuje więc, która konkretnie mniejszość ma prawo do nauki języka mniejszości lub w języku mniejszości, a której mniejszości prawo to ma zostać ograniczone lub odebrane, np. poprzez ograniczenie finansowania nauczania języka mniejszości prowadzące do tego, że zajęcia z uwagi na brak środków lub ich niewystarczającą ilość po prostu nie będą się mogły odbyć. Takie postanowienie ustawy byłoby przecież sprzeczne z Konstytucją RP, ponieważ wykluczałoby jedną z tych grup z praw, które przysługują pozostałym mniejszościom. Tym bardziej więc uchwalenie poprawki do projektu ustawy budżetowej, przewidującej zmniejszenie finansowania nauki języka niemieckiego jako języka mniejszości narodowej o 39 milionów złotych w 2022 roku, stanowiłoby naruszenie ustanowionych przez polski parlament przepisów, tak rangi konstytucyjnej jak i ustawowej. Poprawka ta jest przede wszystkim ukierunkowana na ukaranie jednej konkretnej mniejszości narodowej
Ograniczenie środków na nauczanie języka niemieckiego jako języka mniejszości narodowej byłoby bardzo dużym ciosem nie tylko w dzieci biorące udział w tych zajęciach, czyniąc je de facto zakładnikami całej tej sytuacji, ale również w samorządy, którym zostałyby ograniczone środki na organizację zajęć. Poszkodowani zostaliby także nauczyciele prowadzący te zajęcia – wielu z nich na skutek zmian w finansowaniu zajęć straciłoby pracę. Poza tym subwencja oświatowa nie jest przeznaczana na nauczanie języka określonej mniejszości i dlatego trudno jest sobie wyobrazić, że środki na nauczanie języka niemieckiego jako języka ojczystego zostałyby w znaczny sposób ograniczone, a zarazem w obszarze nauczania innych języków mniejszości narodowych i etnicznych nie zostałyby wprowadzone żadne zmiany.
Inicjator poprawek do budżetu, o których jest mowa w tej interpelacji, w swoich wypowiedziach ciągle powraca do konieczności wprowadzenia symetrii w polsko-niemieckich relacjach. Postuluje on, aby mniejszość niemiecka miała w Polsce tyle samo praw, ile Polacy w Niemczech. Miałoby to mieć swoje odbicie m.in. w kwestii finansowania nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości narodowej. Takie podejście czyni mniejszość niemiecką w Polsce zakładnikiem sytuacji Polaków w Niemczech. Stoi ono też w sprzeczności z ideą praw człowieka i obywatela, których częścią są prawa mniejszości narodowych i nie może obowiązywać w tym zakresie, gdyż w sposób logiczny musiałaby sankcjonować dyskryminację w Polsce obywateli polskich ze względu na narodowość w każdym przypadku, gdyby w jakimkolwiek kraju sąsiadującym z Polską byliby dyskryminowani Polacy. Wprowadzenie takiej zasady byłoby sprzeczne z ratyfikowanymi przez Polskę umowami międzynarodowymi chroniącymi prawa człowieka i mniejszości narodowych i etnicznych.
Mając na uwadze powyższe, zwracam się do ministra edukacji i nauki oraz do ministra finansów z apelem o negatywne zaopiniowanie tej poprawki. Jednocześnie zwracam się z apelem do Wysokiej Izby o jej odrzucenie.
Dojrzałość współczesnych demokracji bardzo dobrze obrazuje ich stosunek do mniejszości narodowych i etnicznych. Dlatego też prace nad projektem ustawy budżetowej są dla naszej demokracji kolejnym ważnym egzaminem i mam nadzieję, że zostanie on zaliczony pozytywnie.
W sprawie obniżenia subwencji oświatowej wypowiedziała się również Strona Mniejszościowa Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Pełną treść tego stanowiska zamieszczamy poniżej:
Stanowisko strony mniejszościowej Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych dotyczące zamiaru obniżenia wysokości subwencji oświatowej na edukację w zakresie języków mniejszości narodowych i etnicznych oraz języka regionalnego na rok 2022
Strona mniejszościowa Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych z oburzeniem i wielkim niepokojem przyjęła poparcie przez Komisję Finansów Publicznych Sejmu RP poprawki poselskiej do projektu budżetu państwa na 2022 r., wspartej przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, zmierzającej do zmniejszenia o niemal 40 mln zł środków finansowych na część oświatową subwencji ogólnej, przysługującej z tytułu nauczania języków mniejszościowych i języka regionalnego w szkołach. Poprawka ta godzi w obywateli polskich należących do mniejszości białoruskiej, litewskiej, łemkowskiej, niemieckiej, ormiańskiej, słowackiej, romskiej, rosyjskiej, ukraińskiej, żydowskiej i społeczności posługującej się językiem regionalnym – kaszubskim. Jej przyjęcie przez parlament RP przy uchwalaniu budżetu na 2022 r. bardzo negatywnie wpłynie na realizację zadań szkół i placówek oświatowych, które mają m.in. na celu podtrzymywanie tożsamości narodowej, etnicznej i językowej obywateli polskich należących do mniejszości. Przyjęcie tej poprawki przez parlament RP oznaczać będzie zmianę w zakresie polityki mniejszościowej państwa, której skutki mogą być bardzo dalekosiężne, bo przecież właśnie systemowa edukacja stanowi najważniejszy element działań na rzecz podtrzymywania tożsamości językowej i kulturowej mniejszości. Artykuł 35 ust. 1 Konstytucji RP stanowi: „Rzeczpospolita Polska zapewnia obywatelom polskim należącym do mniejszości narodowych i etnicznych wolność zachowania i rozwoju własnego języka, zachowania obyczajów i tradycji oraz rozwoju własnej kultury”.
Apelujemy do Sejmu RP o odrzucenie tej poprawki. Zwracamy się do Rady Ministrów RP o wsparcie naszego stanowiska w tej niezwykle ważnej dla nas kwestii. Uważamy, że ograniczenie środków na nauczanie języków mniejszościowych i języka regionalnego będzie szkodliwe dla interesów państwa polskiego i będzie godzić w dobro reprezentowanych przez nas społeczności, które od wieków zamieszkują Rzeczpospolitą.
Grzegorz Kuprianowicz
Współprzewodniczący Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych,
reprezentujący mniejszości15 grudnia 2021 r.